04 listopada 2024

Świadomość w słowach. Jak język kształtuje umysł?

Świadomość to nasze myśli, uczucia, wyobrażenia, wola. Wszystko to składa się na bardzo ważną zdolność osoby do zrozumienia otoczenia, świadomości swojego miejsca w społeczeństwie, swoich działań, uczuć, myśli, zainteresowań. Wiadomo, że zwierzęta nie są świadome swojego zachowania ani swojego miejsca na świecie. Z tego powodu nie mają ani świadomości, ani tym bardziej samoświadomości. To monopol człowieka. 

 

Problem świadomości jest jednym z najbardziej złożonych i tajemniczych. Pierwsze trudności w zrozumieniu i badaniu wynikają w dużej mierze z faktu, że nie możemy bezpośrednio obserwować zjawiska świadomości, zmysłowo, nie możemy go mierzyć, badać za pomocą różnych instrumentów. Dlatego przez wiele stuleci świadomość pozostaje tajemnicą.

 

No wiemy na pewno! Co? Atrybutem każdej świadomości jest akt myślenia: proces myślenia jest procesem operowania abstrakcyjnymi pojęciami, które są warunkowo zakodowane w odpowiednich słowach. Formułując myśl, osoba rzekomo wypowiada odpowiednie słowa, szukając najlepszej formy do jej ucieleśnienia. Nie można ukończyć myśli bez jej odpowiedniego werbalnego projektu. Czasami jednak może pojawić się iluzja, że formacja myśli poprzedza jej werbalną konstrukcję. Wydaje się człowiekowi, że jego myśl jest w pełni dojrzała, tylko że nie może jej jeszcze jasno wyrazić. Jednak nie jasność w wypowiedziach świadczą o jej ne wyraźności i niedojrzałości. I odwrotnie, jasna w znaczeniu oraz harmonijna i skoordynowana w formie konstrukcja myśleniowa jest wyrażana w zrozumiałych i pojmowanych sądach. Proces myślowy nie jest zatem możliwy bez języka, który działa jako forma urzeczywistnienia myśli. 

W codziennej świadomości istnieje iluzja, że język jako system znaków jest absolutnie neutralny w odniesieniu do jego treści, co można wyrazić w dowolnej formie: w języku, piśmie, systemie symboli aż do znaków drogowych. Byłoby tak, gdyby myśl pojawiła się przed językiem i znalazła w nim niewiele więcej niż środek zewnętrznej ekspresji. W rzeczywistości związek między myśleniem a językiem jest znacznie bliższy. Związek ten staje się szczególnie widoczny przy formułowaniu kwestii genezy języka.

 

Aby możliwe było pojawienie się systemu mowy, wymagany jest pewien poziom rozwoju aparatu głosowego. Powinien zapewniać następujące możliwości:

A) rozwijanie połączenia między słuchem a głosem do tego stopnia, że mówca może słyszeć siebie i korygować wydawane przez siebie dźwięki;

B) zdolność do wydawania różnorodnych dźwięków, aby zapewnić możliwość arbitralnej zmiany dźwięku.

 

† Język nie jest czynnością mówiącego. Jest to gotowy produkt, nad którym mówca nie ma kontroli. W tej sprawie słuszna jest uwaga Sartre'a, że ”jesteśmy istotami nie tyle mówiącymi, ile gadatliwymi”, co oznacza, że język ” używa” nas nie mniej niż używamy języka. Jest zewnętrzną formacją w stosunku do jednostki, która nie może jej stworzyć ani zmienić, zgodnie ze swoją preferencją. Język istnieje tylko w wyniku milczącego „porozumienia” między członkami kolektywu językowego, jako pewnego rodzaju słownika, którego egzemplarze są używane przez członków społeczności. Język jest czymś, co każdy ma, a jednocześnie jest wspólne dla wszystkich, a zatem poza kontrolą każdego, kto go posiada.

 

† Mowa jest natomiast indywidualnym aktem woli i rozumu każdej jednostki; suma wszystkiego, co mówią ludzie. Język zawiera:

  1. kombinacje słów zależne od woli mówcy;
  2. akty fonacji (głosu) zależą również od woli mówców.

 

Tak więc w mowie, w przeciwieństwie do języku, nie ma nic zbiorowego: jej przejawy są indywidualne i natychmiastowe. Dlatego aktywność językowa jest niejednorodna i indywidualna. Jeśli język nie zależy od naszej świadomości, to mowa jest zawsze arbitralna i całkowicie leży w woli jednostki.

Historycznie język poprzedza mowę: jest zarówno kształtowany, jak i rozwijany przez mowę, ponieważ normy językowe są ustalane i utrwalane w procesie interakcji językowych między ludźmi. Rozmawiając z innymi i słuchając ich, w pewnym sensie zawieramy porozumienie co do znaczenia i porządku komunikacji słów w mowie, ustanawiając zasady "gry mowy", których zaczynamy przestrzegać, aby zapewnić wzajemne zrozumienie.

W ten sposób mowa działa zarówno jako produkt, jak i narzędzie mowy.

Jeśli jednak celem jest głębsze zrozumienie istoty języka, a także skorzystanie z pewnych specjalnych badań, znaczenie języka w życiu każdego człowieka, a ponadto narodu, będzie znacznie większe. B.L.Worf, rozumiejąc to znaczenie w codziennych sytuacjach życiowych, stał się wielkim lingwistą i twórcą teorii, do której będziemy się odwoływać.

 

Hipoteza Sapira-Whorfa sugeruje, że język używany przez człowieka kształtuje jego myślenie i postrzeganie rzeczywistości, a nie odwrotnie.

Dlatego, zarówno dla zwykłych ludzi, jak i dla językoznawców, język, a zwłaszcza jego skład językowy, poszczególne słowa, przez długi czas był postrzegany po prostu jako etykieta, jako naklejka na określony temat, zjawisko i tym podobne. Różne języki to po prostu różne oznaczenia tego samego przedmiotu.

Jednak prawdopodobnie bez przesady można powiedzieć, że gdybyśmy chcieli nauczyć się języka amerykańskiego plemienia Hopi, zdziwilibyśmy się, że istnieją tam rzeczowniki odnoszące się do dowolnego obiektu latającego, to znaczy to samo słowo oznacza samolot, pilot tego samolotu, owad i mówcy nie odczuwają żadnych niedogodności.

 

Równie niezwykłe dla nas jest rozróżnienie obecne w języku Inutów (Eskimosów) między padającym śniegiem a leżącym śniegiem.

Na podstawie takich przykładów powstaje pogląd, że w języku Nie oznaczamy obiektywnej rzeczywistości, ale nasze postrzeganie tej rzeczywistości. Język w swoim słownictwie, gramatyce, strukturach, cechach morfologicznych i składniowych rejestruje nasz światopogląd. Na początku XIX wieku, łącząc takie niejasne myśli, idee dotyczące języka, V. von Humboldt rozpoczął teorię języka, która twierdziła, że język jest ściśle związany z myśleniem, światopoglądem i duchem narodu, etnosu. Ponieważ język jest interpretacją świata, a różne języki są różnymi interpretacjami, każdy naród ma swój własny światopogląd. Świat przedstawicieli różnych języków jest postrzegany, postrzegany i rozumiany na różne sposoby.

Teorię tę rozwinęli, wzmocnili nowymi badaniami empirycznymi i stworzyli nową hipotezę zwolennicy W. von Humboldta. Według ich twierdzeń język nie tylko odzwierciedla światopogląd, ale także go kształtuje. Język wpływa na ludzkie zachowanie: człowiek zachowuje się w stosunku do tego świata na podstawie sposóbu, w jaki podaje go mowa.

 

Wspomniany powyżej B.Worf napotkał jedną ze stron tego problemu podczas pracy w firmie ubezpieczeniowej od ognia. Jego zadaniem była analiza setek raportów na temat okoliczności, które doprowadziły do pożaru lub wybuchu. Naukowiec odnotował przyczyny fizyczne, takie jak obecność materiałów łatwopalnych, zepsute urządzenia i tym podobne. Z biegiem czasu zdał sobie sprawę, że nie tylko te przyczyny same w sobie, ale ich oznaczenie było czasem czynnikiem, który z powodu zachowania ludzi był przyczyną pożaru. Na przykład w pobliżu magazynu tak zwanych "gasoline drums– cystern benzynowych ludzie zachowują się odpowiednio, to znaczy z wielką ostrożnością, podczas gdy obok magazynu o nazwie „empty Gasoline drums” – puste cysterny benzynowe – ludzie zachowują się inaczej: nie są wystarczająco ostrożni, palą, a nawet rzucają niedopałki papierosów. Jednak te puste zbiorniki mogą być bardziej niebezpieczne, ponieważ zawierają wybuchowe opary. W tym przypadku ludzie kierują się nazwą - „pustymi”, która jest podświadomie postrzegana jako brak jakiegokolwiek ryzyka.

Inne interesujące przykłady specyficznych cech językowych według badań kognitywistów, antropologów i lingwistów: 

W języku japońskim słowo „kocham cię” praktycznie nie jest używane. Sam fenomen romantycznej miłości istnieje w tej kulturze dopiero od około 150 lat; wcześniej rozróżniano tylko pasję i miłość między członkami rodziny, a małżeństwo kojarzyło się przede wszystkim z obowiązkiem (więcej na ten temat w książce Shuna Akiyamy „Odkrycie miłości”). (Shun Akiyama (秋山駿, Akiyama Shun , 23 kwietnia 1930 – 2 października 2013) był japońskim krytykiem literackim i członkiem Japońskiej Akademii Sztuki.Urodził się w Tokio i ukończył Uniwersytet Waseda w 1953 roku, uzyskując dyplom z literatury francuskiej. W latach 1979-1993 był profesorem na Uniwersytecie Rolnictwa i Technologii w Tokio , a od 1997 roku na Uniwersytecie Musashino . Zmarł w wieku 83 lat w Tokio.)

 

Doskonały („zrobiłem”) i niedoskonały („nie zrobiłem”) typy czasowników istnieją tylko w języku polskim.

Różne kultury również inaczej postrzegają kolory. W niektórych językach pomarańczowy i żółty lub niebieski i zielony są postrzegane jako jeden kolor. W języku angielskim istnieje jedno wspólne słowo („purple”) dla granatu i fioletu.

Eskimosi mają dziesiątki terminów określających śnieg i rozróżniają różne formy śniegu, praktycznie niewidoczne dla innych kultur.

W niektórych językach użycie podmiotu jest obowiązkowe dla utworzenia zdania logicznego (w języku polskim tak nie jest, podmiot może być ukryty). Dzieje się tak na przykład w języku angielskim („he did it”).

Według badań Uniwersytetu Stanforda osoby posługujące się takimi językami mają silniejsze poczucie indywidualizmu i odpowiedzialności za swoje czyny. Eksperymenty tego uniwersytetu dowiodły, że anglojęzyczni wskazują raczej sprawców na nagraniach wideo z wypadków, w przeciwieństwie na przykład do rodzimych użytkowników języka japońskiego, którzy kierują się reakcją tłumu, czyli kolektywu, a nie jednostki.
Plemię Piraha z Brazylii nie zna liczb. Używają tylko terminów „dużo” i „mało".

Aborygeni nie znają terminów „prawy” i „lewy”, zawsze określają położenie przedmiotu w stosunku do głównych kierunków, czyli odpowiedników słów ”Północ”, ”Południe” , ”Wschód „ i "Zachód".

 

Przy takim bogactwie pojęć światopoglądowych trudno pogodzić się z myślą, że w ciągu najbliższych kilku dekad większość z kilku tysięcy istniejących języków zniknie.

 

Wróćmy jednak do współczesnych badań instrumentalnych: 

W badaniu naukowcy z Instytutu Nauk Kognitywnych i Mózgu im. Maxa Plancka (MPI CBS) w Lipsku znaleźli dowody na to, że język, którym mówimy, tworzy połączenie w naszym mózgu, które może leżeć u podstaw naszego sposobu myślenia. Za pomocą rezonansu magnetycznego zajrzeli głęboko w mózgi osób mówiących po niemiecku i arabsku i odkryli różnice w łączności obszarów językowych w mózgu.

Xuehu Wei, pracownik naukowy w grupie badawczej Alfreda Anwandera i Angeli Friderici, porównał skany mózgu 94 użytkowników dwóch bardzo różnych języków i wykazał, że środowisko językowe, w którym dorastamy, moduluje połączenia w mózgu. Dwie grupy użytkowników języka niemieckiego i arabskiego zostały zeskanowane za pomocą urządzenia do obrazowania metodą rezonansu magnetycznego (MRI).

Obrazy o wysokiej rozdzielczości nie tylko pokazują anatomię mózgu, ale także umożliwiają określenie połączenia między obszarami mózgu za pomocą techniki zwanej obrazem ważonym dyfuzją. Dane wykazały, że połączenia istoty białej aksonów sieci językowej dostosowują się do wymagań przetwarzania i trudności języka ojczystego.

„Osoby mówiące po arabsku wykazały silniejszy związek między lewą i prawą półkulą niż osoby mówiące po niemiecku” - wyjaśnił Alfred Anwander, jeden z autorów badania. „To wzmocnienie stwierdzono również między przedstawicielami różnych regionów języków semantycznych i może być związane ze stosunkowo złożonym przetwarzaniem semantycznym i fonologicznym w języku arabskim".

 

Naukowcy odkryli, że niemieckojęzyczni użytkownicy wykazywali silniejsze połączenie w sieci językowej lewej półkuli. Twierdzą, że ich wnioski mogą wynikać ze złożonego przetwarzania składni języka niemieckiego, które wynika z luźnej kolejności słów i większego dystansu między kluczowymi elementami zdania.

Komunikacja mózgowa jest modulowana przez uczenie się i środowisko w dzieciństwie, co wpływa na przetwarzanie i myślenie poznawcze w mózgu osoby dorosłej. Badanie dostarcza nowego wglądu w to, jak mózg dostosowuje się do wymagań poznawczych, co oznacza, że strukturalny konekt językowy powstaje w języku ojczystym. Jest to jedno z pierwszych badań dokumentujących różnice między mózgami osób wychowanych w różnych językach ojczystych i może dać naukowcom sposób na zrozumienie różnic międzykulturowych w przetwarzaniu mózgu. W kolejnym badaniu zespół badawczy planuje przeanalizować podłużne zmiany strukturalne w mózgach arabskojęzycznych dorosłych uczących się niemieckiego przez 6 miesięcy.

Niestety do tej pory nie słyszałem o takich badaniach związanych z językami słowiańskimi.

 

Języki są kształtowane przez historię i społeczeństwo, więc do pewnego stopnia odzwierciedlają charakter społeczności.

Na koniec zadajmy sobie pytanie: jak myślą ludzie, którzy nie znają języka?

Człowiek jest istotą społeczną, która zawsze szuka kontaktu z innymi przedstawicielami swojego gatunku. Bardzo rzadko spotykamy ludzi, którzy nie mają środków komunikacji z innymi ludźmi. Nawet osoba, której zdolność komunikowania się ze światem zewnętrznym jest w jakiś sposób ograniczona – na przykład z głębokim zaburzeniem ze spektrum autyzmu lub z poważnymi niepełnosprawnościami intelektualnymi – rozwija system przekazywania swoich potrzeb i uczuć, a nawet uczy się czytać zachowania bliskich.

 

W rzeczywistości tylko smutne historie tak zwanych „Dzikich Dzieci” dają nam wgląd w to, jak funkcjonuje osoba, która nie zna języka. Kim są „Dzikie dzieci"? 

Są to osoby, które w pierwszych latach życia nie miały kontaktu z ludźmi (np. wychowywane przez zwierzęta) lub miały bardzo ograniczony kontakt (np. trzymane w izolacji, z dala od ludzi).
Samo badanie takich przypadków dowiodło, że jeśli dana osoba nie nauczy się języka w ciągu pierwszych siedmiu lat swojego życia, to później nie będzie to już możliwe. Uratowane „Dzikie dzieci” nie miały kontaktu ze swoimi opiekunami lub miały bardzo ograniczony kontakt. Nie reagowali na ludzki głos: postrzegali go jak każdy inny dźwięk z otoczenia. Ponieważ nie opanowali języka, nie mogli również przyswoić sobie reguł społecznych, a tym samym samodzielnie funkcjonować. Najczęściej zdiagnozowano u nich ”wtórne upośledzenie umysłowe " – niepełnosprawność spowodowaną czynnikami zewnętrznymi (w tym przypadku izolacją), a nie wrodzoną.

Smutne przypadki „Dzikich Dzieci” jasno pokazują, jak bardzo nasza cywilizacja zależy od języka i jak bardzo język wpływa na nasz rozwój: podobnie jak udowodniony w licznych badaniach fakt, że im więcej bodźców językowych otrzymuje małe dziecko (Czytanie z nim książek, częste rozmowy), tym bardziej stanie się inteligentne w wieku dorosłym.

 

Podsumowując powyższe, mogę tylko życzyć: „ucz się, czytaj i ucz się cudzego i nie zapominaj swojego” – tak znanymi słowami doradził nam wybitny ukraiński poeta, pisarz, artysta i działacz społeczny Taras Szewczenko. Aby te słowa stały się dziś nie tylko mądrymi instrukcjami dla każdego z nas, ale także zasadą życia dla wielu pokoleń. Wzywają nas do rozwoju, uczenia się nowych rzeczy, niezatrzymywania się na tym, ale zawsze dążenia do wiedzy i zrozumienia otaczającego nas świata.
Studiując język i kulturę innych ludzi, poznając tradycje i zwyczaje innych narodów, będziemy bardziej otwarci na kontakt z nimi, będziemy mogli lepiej zrozumieć ich poglądy i przekonania oraz znaleźć wspólne wartości między nami.

Nie należy jednak zapominać o własnych korzeniach i kulturze.

 

 

 

PSYCHO-TERAPEUTYCZNY GABINET N1